semele: (Default)
[personal profile] semele
Piszę. Pojedynek jutro. Napisać napiszę, ale jeśli się po fakcie okaże, że z tych mąk twórczych wyszło coś sensownego, to się upiję z radości. Cały mój Wen przeszedł z głowy w palce, wyszydełkowałam już pół torby, a w tekście nadal żałosna pustka intelektualna :(.

Przynajmniej wymyśliłam wreszcie, o czym napiszę. Znaczy wymyśliłam ładnych parę dni temu, ale przez te parę dni pracowicie kombinowałam, jak by to można zrobić. I teraz nawet mam już część napisaną. Szukam wsparcia moralnego. Bo jak teraz nie zmuszę mózgu do roboty i nie wespnę się na wyżyny analizy historycznej, to Kot mnie po powieszeniu tekstów odnajdzie i wykona wyrok śmierci poprzez przejechanie Dharmobilem.

Date: 2009-03-28 10:33 pm (UTC)
From: [identity profile] armen-in-black.livejournal.com
*wspiera moralnie i myzia*

Dasz radę, na pewno. :) Skoro już część masz napisaną, to łatwiej Ci będzie do tego dopisać dalszą część. Wierzę w Ciebie:)

Date: 2009-03-28 10:36 pm (UTC)
From: [identity profile] upupa-epops.livejournal.com
*czuje się wspierana*

*analizuje historycznie*

Date: 2009-03-28 10:48 pm (UTC)
From: [identity profile] armen-in-black.livejournal.com
*wspiera jeszcze mocniej*

Napisz potem, jak Ci poszło to analizowanie :*

Date: 2009-03-28 11:15 pm (UTC)
From: [identity profile] kocie-pisanie.livejournal.com
Sem, jesteś Bogiem Pojedynków i Operatorem Buldożera, Który Mnie Rozjedzie :) Nawet Marchew, zdrajca i kolaborant, Ci kibicuje: "O, jestem ciekawa, co tam Semele wymyśli," naruszają tym samym artykuł 5 naszego Paktu o Fandomowym Bezpieczeństwie Zbiorowym.

Pustka intelektualna? Ale nie masz przynajmniej rozlazłej, beznadziejnej końcówki X)

Anyway, jeśli chcesz, możemy przełożyć :) Jak nie dasz do jutra rady, to ja się zgadzam, nie ma problemu.

Ściskam!

A czy Dharmobil to to z LOST-ów, o czym myślę, czy coś zupeeełnie innego i jestem chorym człowiekiem (niekoniecznie Europy)?

Date: 2009-03-28 11:23 pm (UTC)
From: [identity profile] upupa-epops.livejournal.com
Nie jesteś Turcją, Dharmobil jest niebieski i jest z Lostów.

Nie przekładamy, bo do przyszłego tygodnia mój mózg w ogóle się usmaży i będzie gorzej ;). Dzielnie walczę z niemocą. Mój następny pojedynek będzie o impotencji.

Date: 2009-03-28 11:28 pm (UTC)
From: [identity profile] kocie-pisanie.livejournal.com
Jesteś moim idolem, ja bym tak nie dała rady :) Mój pojedynek pisze się przecież tak naprawdę od jakichś dwóch miesięcy, a tekst skończyłam kilka dni temu. Piszę z prędkością światła, jak widać *eyeroll*.

Tak myślałam, że chodzi o LOST, ale bałam się jakoś strasznie wygłupić. Z Tobą to nigdy nie wiadomo - może to typ specjalnego rzymskiego rydwanu wyścigowego?

Date: 2009-03-28 11:32 pm (UTC)
From: [identity profile] upupa-epops.livejournal.com
To nie jest bycie idolem, to jest paskudny zwyczaj robienia wszystkiego na ostatnią chwilę :P. Tym bardziej, że przez ostatni tydzień naprawdę miałam Wena głównie na robótki ręczne. I jeszcze żeby mi to jakoś na intelekt pomagało. Odbiję sobie potem, spamując flistę zdjęciami ręcznie wykonanej torby :D.

Jestem Mrocznym Złym Geniuszem Rzymskich Rydwanów Wyścigowych.

Date: 2009-03-29 12:23 am (UTC)
From: [identity profile] galianoir.livejournal.com
*wspiera moralnie*
Też nie mogę się dziś zabrać do roboty :( więc rozumiem doskonale. Może to ta ładna pogoda za oknem? z której jutro nie skorzystam, bo będę musiała przerobić całą książkę

Date: 2009-03-29 01:31 am (UTC)
From: [identity profile] upupa-epops.livejournal.com
Łączę się w bólu. U mnie stanowczo to nie pogoda wpływa destrukcyjnie, ale worek z włóczkami...

Date: 2009-03-29 09:30 am (UTC)
ext_435457: trashcan (Default)
From: [identity profile] panna-marchewka.livejournal.com
Czujesz płynące ode mnie wsparcie i magiczne fluidy? Oto one: ~~~~~~>

Czekam strasznie na ten Wasz pojedynek, chyba bardziej, niż na swój własny (swoim to się stresowałam zanim zaczęłam go pisać). Ale torbę, swoją drogą, takoż chętnie obejrzę; sama dawno nic nie robiłam, ale to zawsze miło patrzeć, jak ktoś się twórczo wyraża :)

A może - zupełnym przypadkiem - naszła Cię wena na pisanie o Charliem? Ja nie namawiam, broń Boże, i wcale nie czekam jak sęp ani nic, tak sobie tylko pytam ;)

Date: 2009-03-29 09:39 am (UTC)
From: [identity profile] upupa-epops.livejournal.com
*czuje fluidy*

Piszę dalej i już nawet mam z tego frajdę. Ale zastanawiam się, jak bardzo porażający będzie poziom hermetyczności XD.

Charlie Weasley? Mam o nim pracowicie rozgrzebany erotyk, do którego nie mam fiołkowego pojęcia, jak się dalej zabrać. Może się kiedyś zabiorę, bo ja tego pana bardzo lubię. Acz eksploatowalam do tej pory wyłącznie komediowo.

Date: 2009-03-29 09:53 am (UTC)
ext_435457: trashcan (Default)
From: [identity profile] panna-marchewka.livejournal.com
To najwyżej wypisz na dole bibliografię do fanfika - ja miałam ochotę to zrobić do swojego, bo w liceum chyba nie uczy się o wojnie 1812-1814. Zawsze się człowiek (ot, choćby ja) dokształci.
(Dlatego zastanawiam się, czy dojdzie kiedyś do tzw. epickiego pojedynku kocio-marchwianego na pozaeuropejskie systemy magiczne, bo pomysły mamy, i owszem, ale o poziomie hermetyczności lepiej nie wspominać. Już widzę te tabuny żądnych wiedzy, który przebijają się przez moje ukochane monografie Ossolineum... :)

I ej, nie rób tego - nie pisz mi tu erotyków o Charliem! To znaczy pisz - ale potem będę Ci suszyć głowę o dostarczenie mi go jakimś tajnym kanałem, bo nie mam wejściówki do ZL (Widocznie moja osoba budzi matczyne zaniepokojenie nie tylko ludzi sprzedających alkohol, ale i Moderatorstwa ;). Może potrzebujesz czegoś na pobudzenie weny? Polecam Tomka Fojgta, jego granie wprawia w takie klimaty (tj. mnie wprawia...).

Date: 2009-03-29 10:06 am (UTC)
From: [identity profile] upupa-epops.livejournal.com
Przy niczym mi się tak erotyków nie pisze, jak przy Pink Floydach :P. A tekst mogę wkleić nawet na lj-u. Tylko najpierw muszę go, prawda, napisać...

Ej, ja się uczyłam o wojnie 1812-1814! W liceum! I to, że mój historyk miał odchył napoleonostronny jeszcze o niczym nie świadczy! (nawet przy egzaminie z XIX wieku nie byłam tak obryta z koalicji antyfrancuskich, jak w klasie maturalnej...)

Date: 2009-03-29 10:33 am (UTC)
ext_435457: trashcan (Default)
From: [identity profile] panna-marchewka.livejournal.com
Skoro tak, to pisz, pisz. Ja czekam (nie jak sęp, wcale ;)

Ja się zaraziłam od mojej historyczki chęcią zgłębiania wiedzy o Mao. Cóż, każdy ma swoje odchyły ;) I czyżby uczyła Cię jakaś dzisiejsza wersja profesora Gąsowskiego?

Date: 2009-03-29 10:35 am (UTC)
From: [identity profile] upupa-epops.livejournal.com
Nie, u mojego nie dało się zawrócić do Napoleona ;). On po prostu uważał za naturalne, że każdy człowiek powinien znać na pamięć kalendarium panowania cesarza :P

Profile

semele: (Default)
semele

October 2020

S M T W T F S
    123
45678910
11121314151617
18192021 222324
25262728293031

Style Credit

Expand Cut Tags

No cut tags
Page generated Jul. 18th, 2025 04:41 am
Powered by Dreamwidth Studios