Jestem beznadziejna
Mar. 28th, 2009 11:14 pm![[personal profile]](https://www.dreamwidth.org/img/silk/identity/user.png)
Piszę. Pojedynek jutro. Napisać napiszę, ale jeśli się po fakcie okaże, że z tych mąk twórczych wyszło coś sensownego, to się upiję z radości. Cały mój Wen przeszedł z głowy w palce, wyszydełkowałam już pół torby, a w tekście nadal żałosna pustka intelektualna :(.
Przynajmniej wymyśliłam wreszcie, o czym napiszę. Znaczy wymyśliłam ładnych parę dni temu, ale przez te parę dni pracowicie kombinowałam, jak by to można zrobić. I teraz nawet mam już część napisaną. Szukam wsparcia moralnego. Bo jak teraz nie zmuszę mózgu do roboty i nie wespnę się na wyżyny analizy historycznej, to Kot mnie po powieszeniu tekstów odnajdzie i wykona wyrok śmierci poprzez przejechanie Dharmobilem.
Przynajmniej wymyśliłam wreszcie, o czym napiszę. Znaczy wymyśliłam ładnych parę dni temu, ale przez te parę dni pracowicie kombinowałam, jak by to można zrobić. I teraz nawet mam już część napisaną. Szukam wsparcia moralnego. Bo jak teraz nie zmuszę mózgu do roboty i nie wespnę się na wyżyny analizy historycznej, to Kot mnie po powieszeniu tekstów odnajdzie i wykona wyrok śmierci poprzez przejechanie Dharmobilem.
no subject
Date: 2009-03-28 10:33 pm (UTC)Dasz radę, na pewno. :) Skoro już część masz napisaną, to łatwiej Ci będzie do tego dopisać dalszą część. Wierzę w Ciebie:)
no subject
Date: 2009-03-28 10:36 pm (UTC)*analizuje historycznie*
no subject
Date: 2009-03-28 10:48 pm (UTC)Napisz potem, jak Ci poszło to analizowanie :*
no subject
Date: 2009-03-28 11:15 pm (UTC)Pustka intelektualna? Ale nie masz przynajmniej rozlazłej, beznadziejnej końcówki X)
Anyway, jeśli chcesz, możemy przełożyć :) Jak nie dasz do jutra rady, to ja się zgadzam, nie ma problemu.
Ściskam!
A czy Dharmobil to to z LOST-ów, o czym myślę, czy coś zupeeełnie innego i jestem chorym człowiekiem (niekoniecznie Europy)?
no subject
Date: 2009-03-28 11:23 pm (UTC)Nie przekładamy, bo do przyszłego tygodnia mój mózg w ogóle się usmaży i będzie gorzej ;). Dzielnie walczę z niemocą. Mój następny pojedynek będzie o impotencji.
no subject
Date: 2009-03-28 11:28 pm (UTC)Tak myślałam, że chodzi o LOST, ale bałam się jakoś strasznie wygłupić. Z Tobą to nigdy nie wiadomo - może to typ specjalnego rzymskiego rydwanu wyścigowego?
no subject
Date: 2009-03-28 11:32 pm (UTC)Jestem Mrocznym Złym Geniuszem Rzymskich Rydwanów Wyścigowych.
no subject
Date: 2009-03-29 12:23 am (UTC)Też nie mogę się dziś zabrać do roboty :( więc rozumiem doskonale. Może to ta ładna pogoda za oknem?
z której jutro nie skorzystam, bo będę musiała przerobić całą książkęno subject
Date: 2009-03-29 01:31 am (UTC)no subject
Date: 2009-03-29 09:30 am (UTC)Czekam strasznie na ten Wasz pojedynek, chyba bardziej, niż na swój własny (swoim to się stresowałam zanim zaczęłam go pisać). Ale torbę, swoją drogą, takoż chętnie obejrzę; sama dawno nic nie robiłam, ale to zawsze miło patrzeć, jak ktoś się twórczo wyraża :)
A może - zupełnym przypadkiem - naszła Cię wena na pisanie o Charliem? Ja nie namawiam, broń Boże, i wcale nie czekam jak sęp ani nic, tak sobie tylko pytam ;)
no subject
Date: 2009-03-29 09:39 am (UTC)Piszę dalej i już nawet mam z tego frajdę. Ale zastanawiam się, jak bardzo porażający będzie poziom hermetyczności XD.
Charlie Weasley? Mam o nim pracowicie rozgrzebany erotyk, do którego nie mam fiołkowego pojęcia, jak się dalej zabrać. Może się kiedyś zabiorę, bo ja tego pana bardzo lubię. Acz eksploatowalam do tej pory wyłącznie komediowo.
no subject
Date: 2009-03-29 09:53 am (UTC)(Dlatego zastanawiam się, czy dojdzie kiedyś do tzw. epickiego pojedynku kocio-marchwianego na pozaeuropejskie systemy magiczne, bo pomysły mamy, i owszem, ale o poziomie hermetyczności lepiej nie wspominać. Już widzę te tabuny żądnych wiedzy, który przebijają się przez moje ukochane monografie Ossolineum... :)
I ej, nie rób tego - nie pisz mi tu erotyków o Charliem! To znaczy pisz - ale potem będę Ci suszyć głowę o dostarczenie mi go jakimś tajnym kanałem, bo nie mam wejściówki do ZL (Widocznie moja osoba budzi matczyne zaniepokojenie nie tylko ludzi sprzedających alkohol, ale i Moderatorstwa ;). Może potrzebujesz czegoś na pobudzenie weny? Polecam Tomka Fojgta, jego granie wprawia w takie klimaty (tj. mnie wprawia...).
no subject
Date: 2009-03-29 10:06 am (UTC)Ej, ja się uczyłam o wojnie 1812-1814! W liceum! I to, że mój historyk miał odchył napoleonostronny jeszcze o niczym nie świadczy! (nawet przy egzaminie z XIX wieku nie byłam tak obryta z koalicji antyfrancuskich, jak w klasie maturalnej...)
no subject
Date: 2009-03-29 10:33 am (UTC)Ja się zaraziłam od mojej historyczki chęcią zgłębiania wiedzy o Mao. Cóż, każdy ma swoje odchyły ;) I czyżby uczyła Cię jakaś dzisiejsza wersja profesora Gąsowskiego?
no subject
Date: 2009-03-29 10:35 am (UTC)