Entry tags:
Buffy - Wielki Rewatch 1x01 - 1x04
UWAGA: Istnieje szansa, że każda notka rewatchowa może zawierać spoilery do całości serialu. Ba, może nawet zawierać spoilery do AtS.
Wzięło mnie znowu na Buffy, i to, o zgrozo, na wczesną Buffy. Więc zaczęłam oglądanie od początku. Płyty komuś pożyczyłam, więc relacji od dodatkach nie będzie (najwyżej uzupełnię później), ale nie widzę powodu, dla którego miałabym nie zamieszczać notek z rewatchu :).
1x01 Welcome to the Hellmouth
Główne zaskoczenie odcinka: Angel. Jaki on był wtedy fajny! Trochę tajemniczy, trochę sarkastyczny, intrygujący... Szczerze mówiąc przypomina mi trochę Angelusa. Najwyraźniej dopiero potem dostaje -20 do błysku w oku, nie mówiąc o syndromie Jekylla i Hyde'a. W każdym razie już rozumiem, dlaczego tak mi się podobał, jak oglądałam BtVS pierwszy raz.
Poza tym świetnie mi się ogląda początek po długiej przerwie. Widać, jak ogromną drogę przeszła Willow od zahukanego stworzenia w I sezonie do silnej czarownicy w VII, widać, jak niewiele w gruncie rzeczy zmienił się Xander (a może tylko tak mi się wydaje, bo on ciągle stoi obok Willow, której metamorfoza jest uderzająca).
Dialogi od początku mają perełki, już zapomniałam, jaka świetną zabawą językową był ten serial. Oczywiście Giles jest karykaturalnie brytyjski i przegięty, wampiry mistyczne do porzygania i w ogóle wiele rzeczy gra na dość wysokim C, ale ma to swój urok :).
A tak nawiasem mówiąc - kapitalnie się ogląda te wszystkie sceny, które potem wylądowały w czołówce XD.
1x02 The Harvest
Drugi odcinek zlewa mi się mocno z pierwszym (Mistyczny Wampir Luke, Lekko Upośledzona Darla, Mroczny Master i tak dalej), w sumie mają wspólną fabułę, więc nic dziwnego. Już wiem, czemu polubiłam Darlę dopiero w AtS, tutaj jest trochę karykaturą samej siebie. Urzeka mnie Cordelia, która ma ego równie wielkie jak urok osobisty, a urok równie wielki jak zaradność.
Żałuję, że nie pociągnęli dalej wątku Jesse'ego (Nie pamiętacie, kto to? No właśnie...). Najlepszy kumpel Xandra zostaje wampirem, a potem ginie na jego oczach i niemalże z jego ręki tylko po to, żeby potem przez całe siedem sezonów nikt o tym ani razu nie wspomniał. Xander też otrząsnął się natychmiast, chociaż ryzykował życie, żeby ratować przyjaciela. Mogłoby mu to chociaż trochę dać do myślenia, tak?
1x03 The Witch
Coś, czego bardzo w BtVS nie lubię, czyli odcinki, które nic nie wnoszą do głównej fabuły sezonu, tylko są zamkniętymi całościami. No ok, poznajemy Amy, która potem przewija się wielokrotnie, mamy historyjkę o demonicznej matce, rozśpiewana Buffy dostaje bardzo fajną wstawkę komediową, a Giles jest porażająco nieporadny (dobrze, że potem poszli jednak w stronę Gilesa, który umie czarować), ale poza tym nic wielkiego.
Z cytatów:
Giles: But that's the thrill of living on the Hellmouth! There's a veritable cornucopia of, of fiends and devils and, and ghouls to engage. Pardon me forfinding the glass half full.
1x04 Teacher's Pet
Jeden z Odcinków, w Których Xander Robi z Siebie Idiotę. Plus bardzo, bardzo obrzydliwy robal. Buffy dostaje punkt za zabicie wampira płotem (acz nie przebija to Sayida zabijającego kogoś zmywarką). Poza tym zakończenie, którego nigdy nie zrozumiałam - po jaką cholerę pokazywać leżące w szafce jaja morderczej modliszki, z których coś się wykluwa, tylko po to, żeby nigdy potem nie wrócić do wątku morderczej modliszki?
Angel nadal lekko Angelusowaty, acz jego uwodzicielskość jest mocno przedpotopowa. A może po prostu widać, że I sezon ma już prawie piętnaście lat :).
Buffy - Wielki Rewatch (nawigacja)
Wzięło mnie znowu na Buffy, i to, o zgrozo, na wczesną Buffy. Więc zaczęłam oglądanie od początku. Płyty komuś pożyczyłam, więc relacji od dodatkach nie będzie (najwyżej uzupełnię później), ale nie widzę powodu, dla którego miałabym nie zamieszczać notek z rewatchu :).
1x01 Welcome to the Hellmouth
Główne zaskoczenie odcinka: Angel. Jaki on był wtedy fajny! Trochę tajemniczy, trochę sarkastyczny, intrygujący... Szczerze mówiąc przypomina mi trochę Angelusa. Najwyraźniej dopiero potem dostaje -20 do błysku w oku, nie mówiąc o syndromie Jekylla i Hyde'a. W każdym razie już rozumiem, dlaczego tak mi się podobał, jak oglądałam BtVS pierwszy raz.
Poza tym świetnie mi się ogląda początek po długiej przerwie. Widać, jak ogromną drogę przeszła Willow od zahukanego stworzenia w I sezonie do silnej czarownicy w VII, widać, jak niewiele w gruncie rzeczy zmienił się Xander (a może tylko tak mi się wydaje, bo on ciągle stoi obok Willow, której metamorfoza jest uderzająca).
Dialogi od początku mają perełki, już zapomniałam, jaka świetną zabawą językową był ten serial. Oczywiście Giles jest karykaturalnie brytyjski i przegięty, wampiry mistyczne do porzygania i w ogóle wiele rzeczy gra na dość wysokim C, ale ma to swój urok :).
A tak nawiasem mówiąc - kapitalnie się ogląda te wszystkie sceny, które potem wylądowały w czołówce XD.
1x02 The Harvest
Drugi odcinek zlewa mi się mocno z pierwszym (Mistyczny Wampir Luke, Lekko Upośledzona Darla, Mroczny Master i tak dalej), w sumie mają wspólną fabułę, więc nic dziwnego. Już wiem, czemu polubiłam Darlę dopiero w AtS, tutaj jest trochę karykaturą samej siebie. Urzeka mnie Cordelia, która ma ego równie wielkie jak urok osobisty, a urok równie wielki jak zaradność.
Żałuję, że nie pociągnęli dalej wątku Jesse'ego (Nie pamiętacie, kto to? No właśnie...). Najlepszy kumpel Xandra zostaje wampirem, a potem ginie na jego oczach i niemalże z jego ręki tylko po to, żeby potem przez całe siedem sezonów nikt o tym ani razu nie wspomniał. Xander też otrząsnął się natychmiast, chociaż ryzykował życie, żeby ratować przyjaciela. Mogłoby mu to chociaż trochę dać do myślenia, tak?
1x03 The Witch
Coś, czego bardzo w BtVS nie lubię, czyli odcinki, które nic nie wnoszą do głównej fabuły sezonu, tylko są zamkniętymi całościami. No ok, poznajemy Amy, która potem przewija się wielokrotnie, mamy historyjkę o demonicznej matce, rozśpiewana Buffy dostaje bardzo fajną wstawkę komediową, a Giles jest porażająco nieporadny (dobrze, że potem poszli jednak w stronę Gilesa, który umie czarować), ale poza tym nic wielkiego.
Z cytatów:
Giles: But that's the thrill of living on the Hellmouth! There's a veritable cornucopia of, of fiends and devils and, and ghouls to engage. Pardon me forfinding the glass half full.
1x04 Teacher's Pet
Jeden z Odcinków, w Których Xander Robi z Siebie Idiotę. Plus bardzo, bardzo obrzydliwy robal. Buffy dostaje punkt za zabicie wampira płotem (acz nie przebija to Sayida zabijającego kogoś zmywarką). Poza tym zakończenie, którego nigdy nie zrozumiałam - po jaką cholerę pokazywać leżące w szafce jaja morderczej modliszki, z których coś się wykluwa, tylko po to, żeby nigdy potem nie wrócić do wątku morderczej modliszki?
Angel nadal lekko Angelusowaty, acz jego uwodzicielskość jest mocno przedpotopowa. A może po prostu widać, że I sezon ma już prawie piętnaście lat :).
Buffy - Wielki Rewatch (nawigacja)
no subject
no subject
no subject
no subject
no subject