semele: (I think therefore I spam)
semele ([personal profile] semele) wrote2010-08-01 04:48 pm

Barłóg w Cardiff trwa

Jako że weszłam w Cardiff w tryb "japoński turysta", uradziłyśmy dzisiaj ze Skajuś, że wrzucimy kilka zdjęć na dowód, że naprawdę jesteśmy, czuwamy i macamy. Tadam:





Skye i Arian tulą się na tajemnej windzie do Torchwood.



Skye wygląda niewinnie w drzwiach baru, które wyglądają jak Tardis.



My upadlamy się nabytymi drogą kupna kalendarzami Torchwood (funt za sztukę)



Millenium Center nocą.


Generalnie podoba nam się przeogromnie, macamy miejsca, o których pisałyśmy / będziemy pisać fiki, wieczorami nawet udaje nam się czasem obejrzeć kawałek Torchwood, słuchamy tubylców mówiących po angielsku i odczuwamy ogólną irytującą bliźnich radość życia. Skye wybrała już dach dla snajpera, Arian pije piwo przed parlamentem i recytuje nam psalmy, LJ Magda patrzy na nas z politowaniem, a ja mam galopujące króliczki fabularne i oficjalnie przełamałam kryzys. Dialogi i dalszy picspam będą później. Rozważmy, skąd tanio dorwać książkę kucharską z walijskimi przepisami, bo z każdego rogu straszą nas jakieś ciasta i jesteśmy już bardzo głodne.

P.S. Skye właśnie biega ze stoperem, żeby sprawdzić, jak długo Owen będzie spieprzał przed snajperem. I still've got that stopwatch...
P.S.2 Zjadłyśmy owieczkę.

[identity profile] galianoir.livejournal.com 2010-08-01 07:21 pm (UTC)(link)
Coś mi się psuje w Twoim layoucie. i widzę wszystkie zdjęcia i tekst ucięte w połowie.
Skye i Arian wyglądają na pierwszym zdjęciu jak siostry.