Entry tags:
BSG spam
Obejrzałam 3x09 i aż mi się paszcza otworzyła z wrażenia.
Sam pomysł "tańców", takiego rytualnego spuszczania pary, wyszedł zarąbiście. Ma rytm, klimat i oprawę. Te pojedynki bokserskie podobały mi się chyba nawet bardziej, niż motyw Kara/Lee (chociaż twist z seksem na Nowej Caprice zrobił wrażenie). W takim systemie jest coś bardzo czystego i uczciwego - wybieramy dzień i tego dnia możesz dać po mordzie, komu zechcesz, nikt nie będzie pytał o powody. Stajecie i walczycie, a sędzia i widzowie sprawiają, że całość ma nawet pewne pozory kultury tudzież cywilizacji. Bo przecież to tylko sport. Taka zabawa, buahahaha. Tak na poważnie to przecież wcale bym nie chciał dać w pysk admirałowi (należało się sukinsynowi).
Sam pomysł "tańców", takiego rytualnego spuszczania pary, wyszedł zarąbiście. Ma rytm, klimat i oprawę. Te pojedynki bokserskie podobały mi się chyba nawet bardziej, niż motyw Kara/Lee (chociaż twist z seksem na Nowej Caprice zrobił wrażenie). W takim systemie jest coś bardzo czystego i uczciwego - wybieramy dzień i tego dnia możesz dać po mordzie, komu zechcesz, nikt nie będzie pytał o powody. Stajecie i walczycie, a sędzia i widzowie sprawiają, że całość ma nawet pewne pozory kultury tudzież cywilizacji. Bo przecież to tylko sport. Taka zabawa, buahahaha. Tak na poważnie to przecież wcale bym nie chciał dać w pysk admirałowi (należało się sukinsynowi).
no subject
Ale nie będę udawać, że mnie "tańce" ruszają, bo wszystko mi przesłania K/L
PS. wiesz, że istnieje extenden version?
no subject
Kara/Lee też mi się bardzo podobało, ale jednak "tańce" bardziej mi padły na mózg, a potem się przez niego przeorały.
no subject
no subject
no subject
no subject
Znaczy, wszystkie sceny boksu kocham szalenie <333, ale flashbacki z Nowej Capriki mnie krzywdzą i niszczą moje Kara/Sam :(
no subject