ext_87776 ([identity profile] le-mru.livejournal.com) wrote in [personal profile] semele 2010-05-18 10:39 pm (UTC)

SIEDMIOSEZONOWE SPUFFY... jakbyś czytała myśli albo moją listę życzeń - nawet wrzuciłam sobie ikonkę "the general and her lieutenant"!!! Czad!!!

Bardzo podoba mi się takie rozwiązanie, że nie rzucają się na siebie w pląsach (ani w agresji) od początku, tylko że cała sprawa potrzebuje MNÓSTWA CZASU. Spike też jest super - to już ktoś inny niż kiedyś, nadal jest bardzo nastrojony na Buffy, ale teraz wreszcie wie, jak do tego podejść - dać jej czas i przestrzeń, nie narzucać się, starać się pomóc. A zarazem jest dobrym, starym Spike'em, który jest do dupy z taktyki i nie robi planów, bo zawsze wychodzi inaczej, niż sobie zamierzył.

Spike nawet nie zadał sobie trudu, żeby wstać z klęczek. Na tym etapie potrafił grać już tylko na bezczelność.

- Czy teraz dostanę buzi na powitanie? - zapytał z paskudnym uśmiechem. - Ech, zero względów dla poległych bohaterów. Twój narybek nawet mnie nie rozpoznał, wstyd.


Narybek <333333333

Na dodatek są tu moje ulubione elementy - zamki, potwory, wampiry, demony, sparring, który Spike'owi kojarzy się zarówno z tańcem, jak i z seksem, Buffy, która Spike'a wreszcie docenia, Spike, który awansuje na jej zaufanego porucznika. W ogóle porównania do armii. Wyobcowanie Buffy na tle całej tej machiny. Pozycja Dawn i Xandra. Obserwacje Spike'a na temat juniorek i równowagi sił w zamku. Fraternizacja z potencjalnymi. Idealny prezent, dziękuję :D

Post a comment in response:

This account has disabled anonymous posting.
If you don't have an account you can create one now.
HTML doesn't work in the subject.
More info about formatting